home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

sobota, 2 listopada 2013

Mama i Zuzia w szpitalu V - Codziennik Szpitalny

Jest piękna. Ilekroć to mówię, ilekroć o tym myślę, ilekroć na nią spojrzę – zakochuję się mocniej. Onieśmiela spojrzeniem, uwodzi długimi rzęsami. Ma krótkie blond włosy, które niesamowicie błyszczą w promieniach słońca. A jej uśmiech...! No piękny jest... Mimo, że zębów ma niewiele. To pewnie sprawka tych uroczych dołeczków w policzkach. W bródce też ma dołeczek. Och, jak ja kocham te dołeczki. Jest dość... filigranowa. Małe stópki, drobne dłonie. Słodycz sama w sobie.



Chce się ją zjeść. Nie ma rozmiaru XS , ale każdy gram jej tłuszczyku dodaje jej uroku. A, jeszcze uszka! Uszka też ma wyjątkowe. Malutkie, bo jakby inaczej, a na dodatek na jednym ma małą brodawkę. Kiedyś się śmiałam, że mam tam malutki wszczepiony malutki chip. Dla bezpieczeństwa, rzecz jasna. Żeby mi jej żaden facet nie zwinął  (:


Rzadko bywa rozmowna. Kocha książki, muzykę i życie. Sama nie czyta. Woli jak ja coś wybiorę i będę jej cicho czytać przed spaniem. Rusza się niezbyt zgrabnie. Bywają dni, kiedy potyka się o własne nogi. No i zgadnijcie, do kogo ma wtedy pretensje? No do kogo? Do mnie oczywiście.


Tańczy też nie najlepiej. Chociaż.. nigdy tego ode mnie nie usłyszała. Nie chcę kobiecie sprawiać przykrości. Śpiewa nieźle. Choć nie o barwę jej głosu chodzi. Chodzi o skalę! Od najwyższych, do najniższych dźwięków... Czasami sąsiedzi stukają nam w ściany. Nie doceniają jej talentu. Ja tam rozumiem. Musi się babeczka rozwijać. A jak jej się jedna piosenka spodoba... to potrafi jej słuchać w kółko. Czy chcesz, czy nie – musisz słuchać razem z nią.


Później przez kilka dni błagasz, żeby w radio jej nie puścili – żadnych trójkątów ani kwadratów. Nie lubi sprzątać. Porządku też nie lubi. Nawet jeśli posprzątam za nią, żeby ją wyręczyć, żeby jej pomóc... to po kilku minutach pokój wygląda jak wcześniej – wielkie pobojowisko. Bywa miła. Nawet bardzo. Jak mały kot – podejdzie, pogłaszcze po nodze... znowu oczaruje spojrzeniem, i to wszystko tylko po to, żeby się przytulić, żeby spędzić z Tobą trochę czasu, trochę Ci poprzeszkadzać. Kucharka z niej kiepska, ale zjeść potrafi.


Do dziś nie wiem, jak potrafi namówić wszystkich, żeby oddali jej ostatnią kostkę czekolady. Czekolada to chyba jej największa miłość. Zaraz po bananach. Na szczęście czekolady jeść nie może. O Panie, gdyby tylko mogła, to by chłopaki w fabryce z produkcją nie nadążyli. 


Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że można się tak bez pamięci zakochać, usłyszałby krótką odpowiedź –„zgłupiałeś!”. Życie dla tej kobiety poświęcę bez bólu. Każdy dzień chcę z nią spędzić i noc. Były między nami sprzeczki, nieporozumienia... ale drugiej takiej znajdę, wiem to. To po co tracić czas na szukanie?


Choć czasami, jak to kobieta, potrafi zrobić awanturę o byle co. Choćby o to, że jej mleka nie zrobiłam na czas... Kto by pomyślał, że ma dopiero 13 miesięcy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis