Stało się. Wybrała mnie. NOMINOWAŁA.
No i macie:
1. Nie jem posiłków po 20.
Z zastrzeżeniem, że lody to nie posiłek.
No chyba, że jestem głodna.. to wtedy coś zjem.
2. Kocham deszcz.
Deszczowa pogoda nakłania mnie do jednej z niewielu aktywności fizycznych, które toleruję...
mianowicie do spaceru. Kiedy pada, łatwiej się człowiekowi myśli, łatwiej znaleźć optymalne
rozwiązania dla sytuacji, które tylko pozornie wydają się być bez wyjścia. [Spokojnie,
informuję, że robię to bez Zu., czyli rzadko.]
3. Moje ulubione danie to tatar wołowy.
Z piwkiem, obowiązkowo! Obowiązkowo – nie z Sokołowa. (: Niejednokrotnie widziałam w
męskich oczach zdziwienie, kiedy o tym mówiłam. A ja myślę, że kawał surowego mięcha to
odpowiednia dieta dla kruchych kobietek.
4. „Kobieto idź do garów.”
Te słowa dają mi prawie tyle samo radości, co poranny mokry całus Zuzi. Jest jeden
warunek: Ty zmywasz, Kochanie.
5. Cierpię na dentofobię.
Serio, serio. Jak mała dziewczynka. Nienawidzę dentystów i panicznie się ich boję. Do
telefonu, aby umówić się na wizytę, choćby kontrolną, przygotowuję się psychicznie bardzo
długo. To nie znaczy, że w dzień wizyty nie wymyślę sobie bardzo ważnych planów
zastępczych. W dzieciństwie, jeden z niosących pomoc dla moich zębów, ucierpiał. Ugryzłam
go w palec. Do krwi. Mniam.
6. Mam najgłupszy śmiech na świecie.
Serio. Nie jest to ani trochę urocze. Zapowietrzam się, kładę na podłogę i niewiadomo, czy
się śmieje czy płaczę. W repertuarze mam jeszcze chrumkanie jak prosiaczek i śmiech
„opanowany”. W przypadku śmiechu opanowanego nie cieszę się całą sobą.
7. Mam problem z napisaniem 7 faktów o mnie.
It’s your fault, Jadźka.
Ah, mogę nominować. Ale nie będę. Najgorszemu wrogowi nie życzę wymyślania 7 mało
wstydliwych rzeczy na swój temat. Chyba, że jesteście bardziej normalni ode mnie, wtedy, a
co! Wyzywam wszystkich blogerów ever. Tak. Ciebie też!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiecie, że zmiany są dobre?
Że czasami trzeba podjąć ryzyko?
Niedługo będziemy pić szampana. Polubcie nasz nowy fanpage, a zaproszę Was na mały toast!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.