home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

wtorek, 8 października 2013

Paluszek i główka...

.... to szkolna wymówka.

A co jeśli nie chodzi się do szkoły? Ani do pracy? A głowa boli? Cały tydzień?!


Ja chciałam pójść do lekarza. Okazało się to trudniejsze niż myślałam. Nieprzyjemna Pani w recepcji, stwierdziła dziś, że nie jestem ubezpieczona. (Dziwne, 2 tygodnie temu byłam, teraz nie jestem?) No trudno. 


-Co mam zrobić? - zapytałam. 
-Zadzwonić do NFZ'etu.
-I? 
Przecież chyba samo to, że zadzwonię i powiem "dzień dobry, kazano mi zadzwonić" nie pomoże. 
-No dobra. (O łaskawco!) Niech pani przyjdzie z nipem, sripem, dowodem, ble ble ble. 


Po kilku godzinach dostaje telefon.
-Niech pani nie przychodzi. 
-Słucham? 
-No niech pani nie przychodzi, bo lekarz pani nie przyjmie, prosze dzwonic do nfz'etu, do widzenia.
-Ha.. halooooo? 

No nic. Matka się nie poddała i pojechała poprosić o zaświadczenie, że odmówiono mi udzielenia pomocy medycznej. Pani w rejestracji oczywiście takich uprawnień nie ma. Sama nie wie do czego ma. Pewnie do odbierania telefonów, a i to marnie jej wychodzi... Uprawnienia ma lekarz. Prosi lekarza. 

-Ta pani chce zaświadczenie, że odmawia jej pani udzielenia pomocy medycznej. 
-A odmawiam? 

Dodam, że w trakcie wizyty dostałam skierowania na wszystkie potrzebne badania, na "cito". 







buciki - gucio shoes
płaszczyk - SH
apaszka - Szafa Mamy (w sensie moja :P)
rajstopki - wola (prezent)
tunika z dzianiny - F&F (prezent)
beret - H&M

gościnnie - Franek z Ikei :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis