home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

niedziela, 25 sierpnia 2013

Spokojna podróż z dzieckiem?

To się nie ma prawa udać. I to nie, ze względu na Zu. Zu jest kochanym kompanem wszystkich wojaży. Niestety pani, którą ostatnio spotkałyśmy, dobrym towarzyszem nie była. 

Wsiadła do autobusu pewna kobieta. Niby niebrzydka, ale na szyi miała dziwny medalion, na głowie turban, pstrokatą sukienkę, a w rękach trzymała najnowsze wydanie "Wróżki", co sprawiało, że przeszył mnie zimny dreszcz, a cała moja uwaga zaczęła się skupiać na brodawce na jej czarownicowym nosie. Chyba takimi kobietami mnie straszyli rodzice, jak była mała. Dobra, była brzydka. 

Usiadła naprzeciwko nas. Zuza patrzy na mnie, na panią, a pani...

- O jeju. Jaki śliczny chłopiec. I te oczka. No cudowna uroda. Mama musi pilnować, żebyś nie łamał kobietom serc! I takie małe stópki ma mój (?!) mężczyzna? I takie czerwone spodeneczki (Panowie, nosicie czerwone spodnie? Panie, czy Wasi mężczyźni noszą czerwone spodnie?) No pewnie już chodzisz. Taki duży facet, to pewnie powoli biega. A ile masz ząbków? Ojj, nie widać ząbków. Niech się mama nie martwi, jeszcze urosną. Chyba masz na imię Franek. Tak, na pewno Franek. Fraaaanussiuuuuuu, ojj jaki pyzolek! A nie jest Ci za zimno? Trochę wieje wiaterek Franusiu, prawda? 

Zuzka spojrzała na mnie zdezorientowana, jakby chciała powiedzieć "mamo, a dlaczego ta pani gada z moim misiem?" ( Zuzi miś ma na imię Franciszek. )

Milutka pani nie przestawała... 

No, jak jest taki wiaterek Franusiu, to mama Cię powinna chyba ubrać cieplej, prawda? Musisz z mamusią o tym porozmawiać, żeby Ci klejnociki (?!) nie zmarzły. Ja mam straszą córkę, też ma takiego synka. Też go tak cieniusio ubiera. Ja to bym Franusia ubierała cieplutko, tak? Cieplutko, pyzolku!

-Dojechałyśmy do celu. 

To jest dziewczynka. - odpowiedziałam i wyszłam. 

3 komentarze:

  1. jeśli ta pani miała się za wróżkę (a z opisu wynika, że mogła), to słabo jej poszło... chyba, że faktycznie mówiła do miśka. :D

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie móiła do Misia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś jej nie poszło z tym wróżeniem - zgadywaniem :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis