home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

piątek, 16 sierpnia 2013

Ażurkowa sukienka

Z tym chrztem to były przeboje. Nie raz, nie dwa, podchodziliśmy do tematu. Zawsze coś. Zwykle to samo. Szpital. O Panie, ileż my z tą służbą zdrowia (nie)przyjemności. Pamiętam pierwszą kłodę, którą nam rzucono w trakcie operacji "chrzest". Wirus okropny, święta w szpitalu i pożegnanie się z białą sukienką Zu. w środku zimy. Jedna z mam, mama super dzielnej pacjentki, ze zdziwieniem słuchała, jak mówiłam, że chciałam wtedy ochrzcić Zuzię. Ba! Wtedy to i tak było dla mnie za późno. Ona czekała kilka miesięcy - nie bez powodu oczywiście. Powód całkiem spory - dziecko na chrzest trzeba ładnie ubrać. Sąsiad patrzy, sąsiadka, wujek i ciotka, kuzynka musi zazdrościć, a mama musi zrzucić kilka kg, żeby wszyscy powiedzieli "Kochana, w ogóle nie widać, że urodziłaś". 

No nic. Nam też nie było dane, żeby Zuziaczka ochrzcić w miarę prędko. Nie dla sukienki. Dla zdrowia poczekałyśmy. Chociaż.. jeśli nawet dla sukienki. Warto było. 














Zuza:

sukienka - zara kids
sweterek - H&M
buciki - SH
płaszczyk - SH
rajstopki - H&M
opaska - wstążka z pasmanterii ;)

mama:
 
sukienka - KappAhl

1 komentarz:

  1. jaki słodziak mały :)
    śliczna!

    pozdrawiam!
    Kasia ;)
    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis