home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

poniedziałek, 20 maja 2013

Tadek Niejadek?


Co mnie skłoniło do BLW? 

Powiem szczerze, że ta metoda karmienia niemowlaków już dawno mi się spodobała. Zuzia niestety ze względu na to, że jest wcześniaczkiem, dość późno nauczyła się utrzymywać postawę siedzącą. To jest element konieczny, żeby te metodę stosować. Nie wiem, czy naszą metodę można w ogóle nazywać BLW :) To tak naprawdę nas prywatny sposób Zuzo-jedzenia.


Zuzka odkąd zaczęła wykazywać objawy alergiczne, odrzuciła wszystkie pokarmy stałe. Powrót nie był wcale łatwy. Dużo marudzenia, mało jedzenia. Każdy posiłek to był płacz. Głównie mój. Mimo to z chęcią jadła np. chrupki kukurydziane.  Zauważyłam, że Zuzka jest niezwykle zainteresowana tym, co jem ja. Zaczęła dostawać kawałek bułeczki, marcheweczkę, jabłuszko, banana... I wtedy zrodziła się. Nasza metoda Zuzo-jedzenia. Zrobiłam Zuzce kotlety. Nie takie kotlety-kotlety, tylko pulpeciki. Mięciutkie, ugotowane z warzywkami i natką pietruchy. Jak się uszy trzęsły mojemu Króliczkowi, kiedy dostał taką marchewkę i mięcho! :) Tylko, że coś jeszcze nie pasowało Niusi. Łyżeczka. Zuzia słynie z nienawiści do silikonów i plastików. Butelka to dla niej najgorsze zło, a jedzenie najlepiej smakuje z ręki mamy. Tylko, że ciężko dać dzieciaczkowi zupę z ręki, prawda? Podjęłam wyzwanie latającego po domu brokuła i zrobiłam Zuzi dziś pierwszą sesję z BLW. Usiadła o stałej porze na swoim tronie, dostała wybrane jedzonko i nie minęła chwila, a w buźce już mieliła kurczaczka i brokuła. Trochę brokuła leciało tu, i tam... I jeszcze tam... Żaden to problem kiedy dziecko je. Ba, cieszy się jedzeniem! Niestety, rączki Zuzol ma jeszcze dość krótkie i czasami się denerwuje, to mama trochę pomoże. Zobaczymy jak będzie nam szło dalej. Obiecuję codzienną relację filmową! W miarę możliwości, oczywiście. :) 

Kto jeszcze nie widział zdolnej Bestyjki? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis