home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

środa, 2 lipca 2014

7 grzechów głównych matki




1. Pycha

Moje dziecko jest najlepsze. Najpiękniejsze. Jest też najmądrzejsze. Ah, i ma najfajniejszą mamę na świecie. Obie jesteśmy też niesamowicie skromne.

2. Chciwość

Czego to ja nie chcę. Jestem niemożliwie chciwa – chcę się wyspać, umyć i zjeść ciepły posiłek (najlepiej przeżuwając). W moim wypadku obietnica „spełnię wszystkie Twoje marzenia”, jest bardzo prosta do zrealizowania. (Lista chętnych na maila ;))

3. Nieczystość

W sensie – bałagan. Nie potrafię się skupić w bałaganie. Sprzątanie w dzień, nie ma większego sensu, więc niejednokrotnie zdarzyło się, że ważne decyzje podejmowałam w toalecie. Potem się dziwię, że wpadam na same gówniane pomysły...

4. Zazdrość

A która z Was tego nie czuje? Wyobraźcie sobie, że macie cały dzień tylko dla siebie. Zajmujecie się tylko sobą. TYLKO SOBĄ. Pupa, łóżko, książka, wino. Jeszcze obiad Wam ktoś pod nos podsunie. Po zjedzonym posiłku odprawia dla Was taniec radości. Na koniec dnia słyszysz: „wow, jesteś taka samodzielna, wow, umiesz się sama sobą zająć, taka dorosła!”. .. nie wiem jak u Was, ale u mnie Zuzia jeszcze narzeka. Mój tata zawsze takie sytuacje zwalał na nadmiar wolnego czasu. Chyba nadszedł czas na jakieś obowiązki: sprzątanie, pranie, prasowanie... Z gotowaniem się na razie wstrzymamy. Czuję, że nie dojrzałam do zupy błotnej na bulionie ze świeżych robali.

5. Łakomstwo

To nie tak,że jestem łakoma nieustannie. Defekt włącza mi się około godziny 22.00. Mój organizm po porodzie zaczął czerpać nauki od chomików. Zamiast trzymać jedzenie w policzkach, odkładam w postaci tkanki tłuszczowej na gorsze czasy. Nigdy nie wiesz, kiedy kolejny raz uda Ci się coś przegryźć. Rekord? 36 h bez jedzenia. Energia słoneczna czasami wystarcza. (P.S. Nie myśl sobie, że będziesz mogła coś wypić)

6. Gniew

Zdarza się najlepszym. Ostatnio jak pomalowała moją ulubioną białą bluzkę markerem, a później ze złości na moją złość, wytłukła wszystkie (czyli 2 ;)) duże talerze. No nic, mam nauczkę na przyszłość. Nie mogę się gniewać na córkę, bo popada wtedy w głęboką depresję, a ja nie lubię jeść z plastikowych talerzy.

7. Lenistwo

apatyczny stan ducha powodujący zaniechanie jakiegoś wymaganego działania lub działań i powodujący przedłużenie czasu wypoczynku pasywnego ponad uznane w danej chwili i dziedzinie normy.[źródło]” Jestem przepracowana. Zdecydowanie. Muszę trochę pgorzeszyć w najbliższym czasie. Znaczy... polenić się. ;)


więcej grzechów nie pamiętam.







opaska - prezent / sweterek - vintage / plecak - SH / trampeczki - SH / leginsy - H&M







8 komentarzy:

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis