home o nas Dziecko Mama Moda Lifestyle Lovestyle Zuza mówi Współpraca

piątek, 13 czerwca 2014

Zniknięcia, zaginięcia



Wieczór inny niż każdy. Wróciłam, a Zuza spała. Jedną nogą po cichu skakałam z radości, drugą próbowałam wejść po cichu do jej pokoju, żeby dać upragnionego „potwornego buziaka”. Musiałam wyglądać dość komicznie. (Jak dobrze, że mieszkamy same!) 

Porobiłam to co musiałam, a że nie musiałam nic, umyłam się i rzuciłam na łóżko, krzycząc :„Kochanie, tęskniłam!”. Przecież nie widziałam go od godziny 7... (łóżka!) Pachnąca świeża pościel, kilka stron książki i... odleciałam. Chyba dość daleko, bo rano obudziłam się w innym świecie.


Przyszła jakaś Dziewczyna. Taka … całkiem dorosła. Bujne loki, wspaniałe oczy, wielozębny uśmiech. 


-Szlag! Nie zamknęłam drzwi na noc, ktoś się wkradł! - pomyślałam.


Dziewczynka nieprzejęta moim zdumieniem, ani tym, że nie jest w swoim domu, powiedziała cichutko:


-Ceść... 
-Cześć – odpowiedziałam. - Pewnie jesteś głodna? Co jedzą takie duże dziewuszki – mleko? Chcesz mleko? 
-Taaaaak.
-Zuzia też lubi mleko.... 

Robiło się coraz bardziej dziwnie, więc poszłam do pokoju Zuzy, żeby ją obudzić. W krótkiej drodze zastanawiałam się, czy będziemy mogły Nową zatrzymać. Całkiem fajna. Mądra dziewczynka, nawet podobna do Zuzi... gdyby nie to, że potrafi się sobą zająć i nie wywraca się co 2. krok, pomyślałabym, że to ona!


-Szlag. Nie ma jej. Uciekła? - pomyślałam.


Stałam jak słup dobre 5 minut. Piękne 5 minut, bo przecież moja Zuzia nie pozostawiłaby mnie w samotności na taki kawał czasu! 


-Dobra, odpoczęłam... Teraz jej poszukam. - pomyślałam. 


Zajrzałam do skrzyni z zabawkami, pod łóżko i lekko znudzona całą akcją poszukiwawczą krzyknęłam:

-ZU-ZIA! 

Przyszła. … ale nie moja Zuzia. Ta Dziewczynka. Bujne loki, wspaniałe oczy, wielozębny uśmiech. 
Przytuliła mnie. Pachniała jak Pocieszka.

-Już wiem! Zjadłaś Niuśkę! - powiedziałam do Nowej.

… no przecież moja mała Zuzia nie dorasta, no nie?  








8 komentarzy:

  1. Podoba nam się to, czy nie, rosną, dojrzewają, stają się samodzielne, mądre, duże, inne. Za szybko...
    Też to czuje , widzę i tęsknie ...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to masz jeszcze gorzej! Kacper zaraz żonę przeprowadzi!

      Usuń
  2. :) No faktycznie duża dziewczynka. Nie mamo Zuzia nie dorasta, to tylko my się starzejemy :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli podoba Ci się nasza przestrzeń, zostaw tu coś od siebie.

AddThis