Dziś obiad magiczny.
Nie wyciągnę go z cylindra, ale z rękawa. Danie jest przepyszne, przezdrowe i przeproste. A my mamy, dania przeproste i przeszybkie kochamy. Kochamy, bo ciężko gotować, gdy dziecko ciągnie za nogawkę/krzyczy/piszczy/płacze - niepotrzebne skreślić.. albo jak w naszym przypadku nic nie skreślać. No to, czary- mary hokus pokus... A jak nie zadziała, to po prostu ściągnijcie przepis. (: TUTAJ
Czeam na relację z degustacji. Zaślińcie ekrany, możecie. Klawiatury też.
wygląda bardzo smacznie i szybko :)
OdpowiedzUsuńPomimo mojego wybrednego gustu kulinarnego, śmiem już teraz mniemać, że to pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńMiSZCZyni przeSZYBKICH dań ! PiONtka :D
OdpowiedzUsuń