Największą przyjemność sprawia mi pokazywanie Wam takich stylizacji.
Tutaj głównej roli nie grają pieniądze, gruby portfel i złote karty ukochanego, a odrobina kreatywności i szczerych chęci. Sukienka to zakup z SH - właściwie to prezent, bo nie kosztowała mnie ani złotówki. Buciki i skarpetki - najprawdziwszy vintage. Jakieś 23 lata, na nogach miała je sama.. MAMA! :)
Nie bójcie się bawić modą. Ta dziecięca jest najbardziej wdzięczna. Tu nie żadnych zasad! Masz ochotę połączyć groszki z kratką? Spódniczka w gwiazdki i bluzka w kocie mordki? Zrób to! Nasze dzieci zawsze będą wyglądać uroczo :)
... a w kolejnym wpisie - mama i córka :)
sukienka - SH / buciki - vintage (po mamie)
fot. Małgosia Pisarek
Bardzo ładne zdjęcia, bo upamiętniły takie małe, drobne momenty w Waszym życiu, a jednakże bardzo ważne... a to ostatnie nie pozwala mi się doczekać części drugiej! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się doczekać ;)
UsuńUrodzona gwiazda :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękna Zu ! A buciki urocze ! Szkoda, że ja nie mam takich pamiątek z dzieciństwa...
OdpowiedzUsuń