Kiedy byłam mała chciałam być
piosenkarką … albo miss. (Z drugiego marzenia w ogóle nie jestem
dumna). Dezodorant był mikrofonem, a odwrócona miska sceną. Miałam
nawet ułożone choreografie do utworów młodej Britney. Pamiętam
jeden z wyjazdów nad morze. Mama zrobiła mi zdjęcie na plaży.
Położyłam się na brzegu, ręką oparłam głowę. Mama krzyknęła
„uśmiech”, a ja wyszczerzyłam swoje krzywe ząbki. „To będzie
okładka mojej pierwszej płyty”. Miałam wtedy seledynowy strój i
głowę pełną marzeń.
Teraz siedzimy tu razem – ja, Zuza i
moje niezrealizowane marzenia. Mówię jej, codziennie – marzenia
się spełnia, ja Ci pomogę. Mówię, że jeśli będzie chciała
zamieszkać w Japonii, to pojadę z nią, że jeśli będzie chciała
zostać treserem delfinów, to znajdziemy najlepszą szkołę. Mówię,
żeby spojrzała prosto w słońce, żeby łapała te promyki, te
które odbijają się na jej policzkach. Boję się, kiedy zapyta:
-Mamo, a kim Ty chciałaś zostać
jak byłaś taka mała jak ja?
-Piosenkarką...
-A dlaczego nie zostałaś
piosenkarką?
Dlaczego?
Sumienie mi podpowiada „miałaś jej
nigdy nie okłamywać”. Mam jej powiedzieć, że świat, to nie
marzenia? To nie ten kucyk, o którym myśli przed zaśnięciem? Żeby
nie marzyła, żeby przestała, że to nie ma sensu, że szkoda
czasu? Jak? Zabić w niej to, co w dzieciństwie najlepsze? Ja mam
cele, nie marzenia!
- Za słabo marzyłam, córeczko. Za
słabo.
Kochana ale przecież nie jest jeszcze za późno, aby spełnić swoje dziecięce marzenia.
OdpowiedzUsuńMonika
Musisz po prostu Zuźce wytłumaczyć, że same marzenia nie wystarczą, trzeba mieć jeszcze duuużo siły, żeby je sobie spełnić. Możesz też jej powiedzieć, że Ty zawsze będziesz przy niej, będziesz jej pomagać i ją wspierać a także motywować, żeby wszystko, o czym sobie zamarzy się spelniło :) A Ty sama jesteś jeszcze mloda, więc... ;)
OdpowiedzUsuńMarzenia nie zawsze się spełniają ale mimo to warto wierzyć i dążyć do ich spełnienia, pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńmarzenia się spełniają, wiem sama po sobie :)))
OdpowiedzUsuńalexanderek.blogspot.com
wspaniałe zdjęcia, a pewne marzenia lepiej, że się nie sprawdzają, bo po drodze czekają na nas wspaniałe niespodzianki :)
OdpowiedzUsuń