Jest poranek. Brzydki, dość chłodny. Ok. 7.40. Wchodzę do autobusu, kasuję bilet i szukam spokojnego miejsca, aby móc wypić kawę, która miałaby zadziałać jako budzić. Nie działa. Działa za to dziecko. Jedno z tych, które jest najgłośniejsze w tramwaju, autobusie, sklepie, kościele. Wyobraź to sobie. (Wiem, że już to słyszysz.)
Dziecko jedzie (jak się później domyśliłam) ze swoją mamą i jej konkubentem. Pan Konkubent nie jest tatą panienki.
-Ale ty jesteś głupi! Głupi pawian jesteś! - powiedziała dziewczynka
-Ale dlaczego tak mówisz, kto Cię tego nauczył?
-Antek.
-Kim jest Antek?
-Kolegą. Chodzimy razem do Pszczółek.
Pan Konkubent cicho zapytał Pani Mamy:
-Cooo?
-No, jej grupa przedszkolna.
-Ah, więc mówisz, że Antek z "pściółek" Cię tego nauczył, tak? Co jeszcze Ci mówił Antek? - spytał Pan Konkubent, lekko się przekamarzając z dziewczynką.
-Powiedział, że to naprawdę fajnie jest mieć taaaaakiego prawdziwego tatusia.
W autobusie zapadła cisza. Wszyscy, którzy mimowolnie przysłuchiwali się rozmowie zamarli. Miałam wrażenie, że nawet autobus się zatrzymał...
-Chcesz być moim tatusiem? Takim najfajniejszym na świecie! Wtedy już nie będziesz głupi! - dokończyła dziewczynka.Dzie
Pan Konkubent odpowiedział uśmiechem, delikatnie całując dziewczynkę w czoło.
dzieci sapo prostu szczere
OdpowiedzUsuń*są po
OdpowiedzUsuńTak jak Boże pisze. :D Dzieci są szczerze w trzy dupy.
OdpowiedzUsuńOne zawsze mówią to co myślą.
Jaś też tak ma. Wszystko powie, nawet to, że ktoś śmierdzi na cały głos.
Historia magiczna no.
Oby tata zawsze był tym najlepszym, niezależnie od tego czy jest biologiczny czy nie.
Tak jak Bożena pisze. :D
Usuń(buahahaha!).
:)
OdpowiedzUsuńEhh ... mam nadzieję, że ta historia będzie miała dobre zakończenie i znajdzie się dla Dziewczynki najcudowniejszy tatuś na Świecie :)
OdpowiedzUsuńOj ta dziecięca szczerość. No czasem do bólu.
OdpowiedzUsuńDorośli powinni się uczyć tej szczerości od dzieci, może mniej problemów byłoby na świecie.
OdpowiedzUsuńŁadna historia :-)
Nominowałam Cię do Liebster Award. Więcej szczegółów u mnie- Matka Denatka
OdpowiedzUsuńSzczerze boję się gdy moje dziecko zacznie mówić :D
OdpowiedzUsuńBo jeśli będzie miał niewyparzoną buźkę po mamie to już sobie współczuje :)